piątek, 24 lutego 2012

Barcelona #4: Runda dla Saubera, średniacy pokazują pazurki

Ósmy dzień przedsezonowych testów i ósmy kierowca z najlepszym czasem sesji - tym razem padło na Kamuiego Kobayashiego z Saubera. Po wykonaniu serii testów aerodynamicznych zespół Petera Saubera postanowił sprawdzić, na co stać C31 gdy się je "przegoni" na miękkich oponach. Wypadło co najmniej nieźle. Jedyny Samuraj w F1 o kilka setnych podbił wczorajszy wynik Pastora Maldonado (dziś drugi), zgarniając Williamsowi sprzed nosa najszybsze okrążenie całego mityngu.

Tego dnia, jak żadnego poprzedniego, większość zespołów skupiła się na długich wyjazdach. Taki na przykład Nico Rosberg jeszcze do południa miał "nabite" ponad 30. okrążeń, a sesję zakończył po 139. rundach. W większości przejechanych przyzwoitym tempem! Nowy bolid Mercedesa jak na razie zaskakuje także bezawaryjnością. W ogóle jedynym, który nie zbliżył się do granicy stu okrążeń, był Heikki Kovalainen. To akurat zrozumiałe biorąc pod uwagę fakt, że ekipa Caterhama musiała wymienić w jego bolidzie cały silnik. Powód - awaria elektryki.
Jenson Button niby nie najszybszy, ale nowy McLaren wygląda na bardzo mocne auto
Czołowe zespoły tradycyjnie mydliły oczy. Mark Webber w Red Bullu był w zasadzie niewidoczny - zrobił swoje, ani razu nie wysuwając się na pierwszy plan. Jenson Button pokonał aż 115. kółek, ale do zwycięzcy stracił sporo, bo niemal dziewięć dziesiątych sekundy. Co ciekawe, jego najlepszy czas osiągnięty na miękkich oponach był raptem o 0,2 lepszy, niż okrążenie przejechane na najtwardszej mieszance. Różnica tylko i wyłącznie w zawartości baku, czy też element zasłony dymnej, którą zespół McLarena niewątpliwie stosuje?

Bez problemów jeździło też - nareszcie - Ferrari, które w końcu dobiło do zapowiadanej granicy stu okrążeń na sesję. Sporo pracy przed nimi, ale najważniejsze że F2012 w końcu zaczyna się słuchać. Problemy mieli za to inni; wspomniany Caterham, a także zespół Saubera, który miał kłopoty z wydechem. Paul di Resta jako drugi (po Bianchim) zwiedził pobocze w Force India, na szczęście bez uszczerbku dla bolidu. Nieudany dzień miała Marussia. W MRV-02 wykryto problem z zawieszeniem na tyle poważny, że zmusił ekipę do wycofania się z testu.

Przed zespołami F1 jeszcze jeden testowy mityng, także w Barcelonie. Odbędzie się on w dniach 1-4. marca, przy czym Ferrari i Red Bull będą testować w dniach 2-5. marca, chcąc dać sobie więcej czasu na wprowadzanie ulepszeń w swoich samochodach. O dodatkowe dni testowe w związku z kłopotami z podwoziem stara się za to Lotus. I tylko HRT najprawdopodobniej - podobnie jak w latach ubiegłych - po raz pierwszy pokaże swoje nowe auto dopiero podczas pierwszego treningu przed GP Australii.

4. dzień testów w Barcelonie:
  1. Kamui Kobayashi (Sauber C31 - Ferrari) - 1:22.312 / 144 okr.
  2. Pastor Maldonado (Williams FW34 - Renault) - 1:22.561 / 134
  3. Paul di Resta (Force India VJM05 - Mercedes) - 1:23.119 / 101
  4. Jenson Button (McLaren MP4/27 - Mercedes) - 1:23.200 / 115
  5. Felipe Massa (Ferrari F2012) - 1:23.563 / 103
  6. Mark Webber (Red Bull RB8 - Renault) - 1:23.774 / 85
  7. Jean-Eric Vergne (Toro Rosso STR7 - Ferrari) - 1:23.792 / 92
  8. Nico Rosberg (Mercedes W03) - 1:23.843 / 139
  9. Heikki Kovalainen (Caterham CT01 - Renault) - 1:26.968 / 70
  10. Charles Pic (Marussia VMR-02 - Cosworth*) - nie uzyskał czasu / 0
* - zeszłoroczny model bolidu
Problemy techniczne: Pic (zawieszenie), Kovalainen (elektryka silnika), Kobayashi (wydech)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz