sobota, 10 grudnia 2011

Verstappen: "Schumacher oszukiwał w 1994!"

Były kolega Michaela Schumachera z Benettona, Holender Jos Verstappen, postanowił podzielić się z mediami rewelacjami na temat kulisów wywalczenia przez Niemca pierwszego z siedmiu tytułów mistrza świata F1. Zdaniem "Josa the Bossa" w bolidzie Schumiego zainstalowane były niedozwolone systemy kontroli trakcji, które umożliwiały liderowi zespołu Flavio Briatorego szybszą i skuteczniejszą jazdę.

- "Michael z całą pewnością używał czegoś, co pomagało mu hamować później i szybciej przejeżdżać przez zakręty. Hamowałęm tak późno, jak się dało, ale nigdy się do niego nie zbliżyłem. Nie mogliśmy mieć takich samych aut! To niemożliwe, bo zawsze wygrywałem z nim w czasach kartingu. Nigdy mnie nie pokonał!" - twierdzi Holender i zaraz dodaje: - "Nie jestem zdziwiony, że jego powrót nie jest specjalnie udany, bo wiedziałem, że on nie jest aż tak szybki."

Verstappen jest też zwolennikiem teorii spiskowej wewnątrz Benettona: - "Jeździłem samochodem Michaela ale wciąż nie mogłem zbliżyć się do jego czasów. Prawdopodobnie wyłączyli elektroniczne pomoce." To dość odważne słowa biorąc pod uwagę osiągnięcia obu panów. Holender spędził w F1 łącznie osiem lat, przy czym większości ze swych 106 startów nie ukończył, a tylko siedmiokrotnie zdobywał punkty. Nigdy nie był wyraźnie lepszy od partnerów z zespołu, a w 2003 roku udało mu się przegrać nawet z brytyjskim meteorytem Justinem Wilsonem.

Komentujący szybko odnieśli się więc do jego słów bardzo krytycznie, traktując je raczej jako marudzenie przegranego, niż argument w dyskusji zmierzającej do... No właśnie, do czego? Sezon 1994 to dla wielu dzisiejszych kibiców F1 prehistoria. Dyrektor techniczny Benettona w tamtym roku, niejaki Ross Brawn, odparł kiedyś oskarżenia o oszustwa twierdząc, że Włosi nie mieli powodu, by zacząć naginać przepisy dopiero w tym sezonie, a nie np. rok wcześniej.

Co ciekawe, jedyne, co Benettonowi udowodniono - usunięcie filtra paliwa z węża tankującego - odbyło się przy wydatnej "pomocy" Verstappena. To jego bolid spektakularnie stanął w płomieniach podczas tankowania w GP Niemiec 1994. Ułatwienia natychmiast zakazano ze względów bezpieczeństwa. A co odpowiedzieć Josowi na obecne zarzuty dotyczące wspomaganej szybkości Michaela? Długoletni partner Niemca z Ferrari, Eddie Irvine, zapewne odniósłby się do nich w żołnierskich słowach: - "Gówno prawda, był szybki i już."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz